Ciąg dalszy.
-Ty żartujesz prawda?-zapytał blondyn.
-No nie.-speszyłam się.
-Jasne,że możesz zaśpiewać tą piosenkę,ale pod jednym warunkiem.
-Jakim?
-Zaśpiewasz ze mną You can come to me.
-Ok.-przytuliłam chłopaka.Gdy doszliśmy do szkoły zaczęłam szukać Zacka.Znalazłam go pod salą.
-Hej Zack.
-Hej Alluś.Zastanowiłaś się?
-TAk.
-A więc tak czy nie?
-Nie mogę ci teraz powiedzieć.Przyjdź jutro na koncert Austina w centrum handlowym to się dowiesz.
-Dobrze i tak zamierzałem się tam wybrać.
-Dobra.Ok.To pa.Widzimy się jutro po koncercie.Podeszłam do moich przyjaciół,a Austin miał strasznie śmieszną minę.
-Austin co ci się stało,że masz taką dziwną minę?
-No bo oni się ciągle całują.-wskazał wymienioną parę.
-To może chodźmy gdzieś indziej?Nie przeszkadzajmy im.
-Ok.A Zack przyjdzie jutro na koncert?
-Tak.
-A powiesz chociaż mi czy on znowu będzie twoim chłopakiem?
-Nie mogę powiedzieć.Wszyscy dowiecie się jutro.
-No niech ci będzie.-w tym samym momencie podeszli do nas Dez i Trish.
-Ej co tak uciekliście?-zapytał Dez.
-A co wy się tak miętusicie przy ludziach?-zezłościł się Austin.
-Starczy tego!-weszłam między nich bo mogło dość do bójki najlepszych przyjaciół.Po chwili zadzwonił dzwonek na lekcję.Wszystkie lekcje minęły spokojnie.Gdy wyszłam ze szkoły szybko pognałam do domu.
-Hej rodzinko.Co tam słychać?-przywitałam się.
-Oprócz tego,że dostałam awans i dowiedziałam się,że twoja siostra ma chłopaka to nic.
-Dostałaś awans?
-Tak teraz będę mogła pracować w domu w moim gabinecie.
-To gratulacje.Tak strasznie się cieszę.-przytuliłam mamę.
-No dobrze siadaj i jedz obiad.
-Dobrze wasza królewska mość.
-Hahaha bardzo śmieszne.A opowiadaj co tam u ciebie?
-A u mnie nic takiego ciekawego się nie dzieje.
-JAk to nic?Na pewno coś się dzieje tylko nie chcesz powiedzieć.
-No dobra jutro Austin ma koncert,a ja a nim zaśpiewam.
-Żartujesz?
-No właśnie nie.Zaśpiewam tam piosenkę którą napisałam dla Zacka.
-To cudownie.Teraz oby dwie moje córki będą miały chłopaków.A córeczko będę mogła przyjść z Emmą na ten koncert?
-Jasne mamo.-podziękowałam za obiad i poszłam do swojego pokoju.Nie miałam dziś ochoty gdzieś wychodzić,więc zalogowałam się na Facebooka.Akurat dostępny był Austin.
Al(Ally):Hej Austin.
Au(Austin):Hej Ally.
Al:Co robisz?
Au:Nudzę się.Może do mnie wpadniesz?Poćwiczymy piosenki na jutro.
Al:Sorki,ale nie chce mi się dziś gdzieś wychodzić może ty przyjdziesz do mnie?
Au:Ok będę za 20 minut.
Al:Oki doki papatki.
Au:Heh papatki.
Momentalnie się wylogowałam.Poinformowałam mamę,że przyjdzie Austin.Tak jak blondy napisał zjawił się po 20 minutach.
-Hej Alluś.
-Hej Austiś.-wpuściłam go do domu po czym przywitał się z moją matką i podarował jej różę.Moja mama była wniebowzięta.
Ciąg dalszy nastąpi.
__________________________________________________
Nareszcie dodałam next.Bardzo przepraszam,że tak długo nie dodawałam.Sorki,że taki krótki i nudny.Następny...nie wiem kiedy będzie,ale postaram się jak najszybciej.
Loffciam was Natka =3
Rozdział wcale nie jest nudny!!! Jest cudowny!!! Świetny!!! Fantastyczny!!! Proszę niech Ally nie będzie z Zackiem!!! Kiedy Austin jej powie co do niej czuje??? Kiedy next??? Mam nadzieję że pojawi się szybciej???!!! Czekam z niecierpliwością!!!
OdpowiedzUsuńCo ty gadasz? On wcale nie jest nudny jest suuuuper. I pisz jak najszybciej bo chce wiedziec czy Austin bd z Ally. Oni musza byc razem. A ten Zack bleeee ne lubie go.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na next i zapraszan do mnie
Nie jest nudny, tylko fantastyczny ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;3
Zack, Zack, Zack....a ja chcę, żeby Ally była z Austinem -.- niszczysz moje marzenia xD
~Twoja wierna czytelniczka
Sweet. < 3
OdpowiedzUsuń