czwartek, 26 września 2013

Liebster Awards

1.Ulubiona pora roku?
1.Lato,ale czasami tęsknie za zimą.
2.Dlaczego założyłaś boga? 
2.Dlatego,że chciałam stworzyć własne historie o mojej ulubionej parze.
3.Co Cię motywuje do pisania?
3.Bardzo,ale to bardzo motywują mnie komentarze.
4.Jaki jest Twój ulubiony kolor?
4.Niebieski.
5.Jakie jest Twoje motto?
5."To,że nieraz jest źle nie oznacza końca,warto iść do przodu choćby po jeden dotyk słońca." i "Jednym daje złagodzić ból wódki szklanka,innym strzykawka lub sznurek i klamka,ale to jest zbyt proste,to jest tchórzostwem,trzeba przetrwać zimę,by móc poczuć wiosnę."   
 6.Przejmujesz się opinią innych?
6.Nie.
7.Jak spędzasz wolny czas?
7.Śpiewam,tańczę,gram na instrumentach,słucham muzyki,czytam fajowskie blogi  lub piszę opowiadania.
8.Opisz siebie w 3 słowach.
8.wygadana,optymistka,szalona xD
9.Ulubiony film?
9.Nie wiem mam ich wiele.
10.Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
10.Dla mnie najważniejsza w życiu jest rodzina,wiara,przyjaźń.Szczerze mogę powiedzieć,że są prawdziwym sensem mojego życia.
11.Na kim się wzorujesz?
11.Nie wzoruje się na nikim.Jestem sobą i to jest sztuka bo drugiej takiej jak ja nie ma :)
  
 Blogi które nominuję:
1. http://rossilaura.blogspot.com/
2.http://z-kopyta-z-innej-strony.blogspot.com/
3.http://z-kopyta-z-innej-strony.blogspot.com/
4.http://i-hate-you-or-love-you.blogspot.com/
5.http://austin-ally-dziwna-historia.blogspot.com/
6.http://auslly-story.blogspot.com/
7.http://pamietnik-ally-dawson.blogspot.com/
8.http://forever-together-auslly.blogspot.com/
9.http://kick-forever.blogspot.com/
10.http://do-not-think-just-listen-your-heart.blogspot.com/
11.http://kick-jack-i-kim.blogspot.com/

A oto moje pytania:
1.Dlaczego postanowiłaś pisać bloga?
2.Najszczęśliwszy moment w życiu? 
3.Twoja najgorsza wada?
4.Najgorszy numer jaki odwaliłaś w szkole?
5.Jaki jest najgłupszy tekst,który w życiu słyszałaś?
6.Najstraszniejsza sytuacja,jaka ci się przydarzyła?
7.Twoje największe marzenie?
8.Wymarzony chłopak?
9.Ludzie ranią,czy potracisz wybaczyć im wszystko?
10.Wartości jakie cenisz w życiu najbardziej?
11.Przepis na uśmiech każdego dnia?
  








wtorek, 24 września 2013

Rozdział 40

8 miesięcy później (oczami Ally)
Mam już 16 lat i nadal chodzę z Austin'em. Aktualny miesiąc to czerwiec.Trzy dni temu czyli w piątek było zakończenie roku szkolnego czyli mamy Wakacje! W końcu skończyłam gimnazjum i we wrześniu razem z czwórką moich przyjaciół będziemy się uczyć w naszym wymarzonym liceum.Moja mama za miesiąc wychodzi za mąż,a starsza siostra Emma zamieszkała już ze swoim narzeczonym Brodym.Zaręczeni są od tygodnia.Zaplanowali sobie ślub na przyszły rok w kwietniu.Strasznie się cieszę ze szczęścia mojej siostry.A czy wspominałam wam,ze moja siostra dostała się na studia pedagogiczne? W październiku pójdzie tam  pierwszy raz.Moja młodsza siostrzyczka która ma 9 miesięcy stawia już pierwsze kroczki.Trish i Dez są szczęśliwą parą z czego ja się oczywiście cieszę.Do Bailey przystawia się taki jeden chłopak o imieniu Joo.Mam nadzieje,że Bailey da mu w końcu szanse i umówi się z nim na randkę.Wracając jednak do dzisiejszego dnia.Moi przyjaciele kazali mi i Bailey przyjść o 14.00 do parku.Zgodziłyśmy się bo nie wiedziałyśmy co oni chcą nam powiedzieć.Gdybyśmy wiedziały jak to spotkanie zmieni nasze życie to nigdy byśmy tam nie poszły.O 13.30 byłam już gotowa,więc wyszłam z domu i skierowałam się w stronę parku.Na miejscu byli już Austin,Dez, i Trish.Bailey jeszcze nie było.Poczekaliśmy na nią i jak się zjawiła to Dez zaczął.
-My chcieliśmy wam powiedzieć,że...
-Wyjeżdżamy.-nie wytrzymała presji Trish.
-Jak to wyjeżdżacie?! Gdzie? Kiedy? Na ile? Po co?-ja i Bailey zadawałyśmy pytania jednocześnie.
-Do Seattle.   Prawdopodobnie na trzy lata.-powiedział Austin.
-Jak to na trzy lata? A co będzie z nami?-zapytałam.
-Ale nie musimy przeciez ze sobą zrywać.Są przecież związki na odległość.
-Ale w dzisiejszych czasach związki na odległość nie mają sensu.
-A kiedy wylatujecie?-zapytała Bailey.
-Za pięć godzin?-powiedział Dez patrząc na zegarek w telefonie.
-Że co?!-wrzasnęłam razem z Bailey.
-Od kiedy o tym wiecie?-zapytała.
-Ale o czym?-tym razem spytała Patricia.
-No o tym,że wyjeżdżacie.
-Od miesiąca.-powiedział Austin.
-I nic nam o tym nie powiedzieliście?!
-Nie wiedzieliśmy jak.
-A teraz jakoś wiedzieliście!-wrzasnęła Bailey.
-Ally proszę chodźmy już z tond bo ja zaraz nie wytrzymam.-tym razem zwróciła się do mnie.
-Ok.-popatrzyłam na nich ostatni raz i poszłam z Bailey do jakiejś nowo otwartej kawiarni.
-Jak oni mogli nam to zrobić?-zapytała po chwili.
-Nie mam pojęcia.-odpowiedziałam.Gadałyśmy tak z dwie godziny po czym wróciłyśmy do swoich domów.Opowiedziałam całą tą historię mamie i jej narzeczonemu.Bardzo mi współczuli.Cała zapłakana poszłam do siebie do pokoju.Usunęłam Austin'a,Dez'a i Trish z wszystkich moich kont społecznościowych i postanowiłam zmienić numer telefonu.Pobiegłam do biura sieci telefonicznej i zmieniłam numer.Poszłam jeszcze do domu Bailey żeby wręczyć jej mój nowy numer.Pech chciał,że drzwi otworzył mi tata.
-O hej córeczko.Co się stało,że mnie odwiedzasz?
-Chciałam dać Bailey mój nowy numer telefonu.
-No to daj mi ja jej przekaże.
-Ok dzięki pa.
-A może wejdziesz na chwilę do środka?
-Nie dzięki  pa.
-Pa.-powiedział po czym zamknął drzwi.
___________________________________________________
Witam was wszystkie po dłuuugiej nieobecności. Ja już po prostu nie wyrabiam.Nie wiedziałam,że w gimnazjum będzie aż tak ciężko.Jutro mam dwa sprawdziany jeden z maty,a drugi z Angielskiego,  po jutrze mam kartkówe z fizyki,historii i z Niemieckiego jeszcze do tego te głupie sprawdziany diagnozujące.Mój mózg chyba tego nie wytrzyma.Co do rozdziału to moim zdaniem jest taki nudny.Muszę przyznać,że pisze coraz to gorzej.Za wszystkie komentarze z góry dziękuję! 
Loffciam Was <3 
Natka =3
 I jeszcze pioseneczka:
  

poniedziałek, 2 września 2013

Rozdział 39

Ciąg dalszy
Oczami Austina
Wstałem o godzinie 8.00.Zjadłem śniadanie i poszedłem do łazienki się ogarnąć.Odświeżony wyszedłem z domu.Ruszyłem w drogę do szpitala.Wszedłem do sali na której leżała Ally.Byli już tam moi i Ally przyjaciele oraz pani Dawson z Emmą i Miley.Zauważyłem,że Ally już się wybudziła.Gdy tylko wszyscy tam zebrani skapli się,że jestem w sali to postanowili wyjść żebym mógł na spokojnie porozmawiać z szatynką.
-Co ty tu robisz?-zapytała,a z jej policzka spłynęła łza.Szybko ja otarłem i usiadłem obok dziewczyny.
-Jestem tu żeby ci to wszystko wyjaśnić.
-Ja nie chcę żadnych wyjaśnień.Najpierw mnie rzucasz dla jakiejś panny,a potem przychodzisz do szpitala i chcesz mi to wszystko wyjaśnić.To bez sensu.
-Ally proszę wysłuchaj mnie.
-No dobra.Masz pięć minut.
-Ok...więc od czego by tu zacząć?
-Tik,tak,tik,tak twój czas ucieka.
-Już mam...to było tak...(i zacząłem opowiadać jej całą historię).
-A gdzie jest teraz ta psychopatka?
-Złapali ją i zamknęli w pomieszczeniu bez klamek.Stamtąd nie ucieknie.
-To dobrze.
-No i chciał bym się ciebie o coś spytać.
-No wal.
-Czy wrócisz do mnie?-zapytałem po czym zrobiłem minę zbitego pieska.
-Nie wiem czy po takim czymś będę mogła ci zaufać.Zamiast zrywać ze mną w taki brutalny sposób mogłeś mi powiedzieć o tej psychofance.
-Wiem mój błąd,ale proszę wróć do mnie.Obiecuję,że już nigdy tak nie zrobię.-powiedziałem po czym znowu zrobiłem minę zbitego pieska.
-Oj nie wiem.
-Plooose.
-No dobrze,ale potrzebuje czasu żeby odbudować zaufanie do ciebie.
-Dziękuję będzę robił wszystko żeby odbudować twoje zaufanie do mnie.-przytuliłem mocno moją dziewczynę.
Oczami Ally
Bardzo się zdziwiłam jak ujrzałam Austina stojącego w drzwiach od sali na której leżałam.Cały czas myślałam:"Co on tu robi? Przecież mnie nie kocha." Bardzo mocno się ucieszyłam kiedy Austin powiedział mi prawdę.Na szczęście znowu jesteśmy razem.Tak strasznie się cieszę.Poprosiłam blondaska żeby zawołał naszych przyjaciół,moją mamę i moje siostrzyczki.Oznajmiliśmy im,ze znowu  jesteśmy parą i przy okazji dowiedzieliśmy się,że Dez i Trish też się zeszli.Dowiedziałam się też,ze za dwa dni będę mogła wyjść ze szpitala.Znowu przez te dwa dni będę się nudzić w tym białym pomieszczeniu.Austin powiedział mi,że za tydzień w sobotę mamy koncert.
Dwa dni później
Nareszcie nadszedł upragniony przeze mnie dzień.Dziś wychodzę ze szpitala.Moi przyjaciele są w szkole,więc odbierze mnie moja mam i młodsza siostrzyczka.Bardzo chciałam iść dzisiaj do szkoły,ale to by mi się nie opłacało ponieważ lekcję mam dzisiaj do 14.30,a jest 13.00.W domu bawiłam się z moją młodsza siostrzyczką.Dzisiaj przychodzi do nas nasz tata.Nie mam zbytniej ochoty go widzieć,ale przecież to mój ojciec.Wciąż mam do niego żal.Zostawił moja mamę po 18 latach małżeństwa.Zastanawiam się czasami""Jak moja matka mogła się zakochać w tak podłym człowieku?"Może mój ojciec był inny jak był w moim wieku?Boli mnie to,że tak szybko wziął ślub z inną kobietą.Zawsze mówił nam,ze idzie do pracy,a tak na prawdę to szedł do kochanki.Jak on mógł nas tak zostawić? Dobrze,ze przynajmniej na pomaga.Mój tata nic nie wie o moim związku z Austinem i bardzo dobrze bo pewnie chciałby nas rozdzielić.Emma też mu nic nie powiedziała,ze jest w stałym związku z Brodym.A propo Emmy to ona i jej chłopak planują zamieszkać razem.Już kupili sobie mieszkanie i od stycznia czyli za trzy miesiące się tam wprowadzają.Mama zgodziła się na to bo Emma jest juz dorosła zresztą Brody też.Bardzo im zazdroszczę bo też chciałabym być już dorosła.
                             Ciąg dalszy nastąpi
__________________________________________________
Witam Was po długiej nieobecności.Rozdział według mnie jest taki nudnawy nic się w nim nie dzieje no,ale co ja mogę zrobić skoro wena mnie opuściła.No to teraz muszę się Wam pochwalić,że pod koniec listopada urodzi mi się prawdopodobnie siostrzyczka.Cały czas męczę moich rodziców żeby dali jej na imię Laura.I jak się czujecie z tym,ze znowu trzeba chodzić do szkoły?Ja zaczęłam pierwszą gimnazjum,a wy którą?
Ten rozdział dedykuję wszystkim  czytelniczką tego bloga,ale muszę wyróżnić parę wyjątkowych dziewczyn które motywują mnie swoimi komentarzami:
 Kasi_ kocha _Leo 
Oli Stanek
Alexis Lynch 
Ps.Dziękuję za ponad 20000 wyświetleń.
Do napisania =3