wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 17

Dalszy ciąg
Kliknęłam w wiadomość od Austina.
Au(Austin):Ally możesz mi podać numer od swojej mamy?
Al(Ally):A po co ci numer mojej mamy?
Au:No bo podobno moi rodzice kiedyś mieszkali tu w Miami
i ich sąsiadką i przyjaciółką  była twoja mama.
Al:Taa? To fajnie.To jest ten numer 589763821(od autorki:numer wymyślony.)
Au:Dzięki już go podaje moim rodzicom.
Po tej dziwnej rozmowie z moim przyjacielem poszłam spać,ale jednak nie mogłam zasnąć.Myślałam o Austinie,że ostatnio jakoś dziwnie się zachowuje.Nie wiem dlaczego,ale zawsze jak się z nim przytulam to mam motylki w brzuchu.Czy to może coś znaczyć?-Zadawałam sobie ciągle takie pytania.Nie no co ja gadam to nic nie znaczy przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi nic więcej,a ja kocham Zacka.Zresztą i tak pewnie chodzi z tą blondynką co przyszła do niego po koncercie.Czyż bym była zazdrosna? Niee na pewno nie.Rozmyślałam tak chyba całą wieczność aż w końcu zasnęłam.Obudziłam się rano o 8.10.Dzisiaj jest niedziela,więc na szczecie nie muszę iść do szkoły.Zeszłam na śniadanie.Po śniadaniu Po śniadaniu umyłam zęby,pomalowałam się i pokręciłam lekko włosy.Ubrałam się w to:   Gotowa zeszłam na dół i poinformowałam mamę,że idę do kościoła.Po kościele poszłam jeszcze do sklepu kupić sobie jakieś fajne buty.Wybrałam te: Gdy już je zakupiłam to wróciłam do domu.Akurat mama nakładała obiad.
-Hej córciu co tak długo cie nie było?
-A bo poszłam sobie po kościele kupić nowe buty.-pokazałam jej.
-Jakie ładne.Umyj ręce siadaj do obiadu.
-Dzieńdoberek wszystkim.-przywitała się zaspana siostra.
-A o której to się wstaje?Ja już zdążyłam z kościoła przyjść i nowe buty sobie kupić,a ty dopiero teraz wstałaś.
-Hahahaha bardzo śmieszne.Wstałam późno bo gadałam z Broudim do 2 w nocy.
-Ale to i tak nie powinnaś wstać o 12.30-popatrzyłam na zegarek.
-Co jest 12.30?
-No.A co?
-Bo jestem umówiona z Broudim na 14.30 do kina,a później do jakieś restauracji.-spanikowała.
-Spokojnie dziewczyno masz jeszcze dużo czasu.
-Dużo czasu?Czy ty się w ogóle słyszysz? Zanim zjem obiat będzie 13.00,zanim się ogarnę będzie 13.30,zanim wybiorę w  co się ubrać będzie 14.00,zanim całkowicie będę gotowa to będzie 14.30,a za nim dojdę na umówione miejsce to będzie 15.00.I co nadal uważasz,że zdążę?
-Tak.
-No niby jak? Oświeć mnie.
-Wystarczy,ze zjesz obiad w 20 minut,a ubrań poszukasz w 5 minut.Czyli zjesz obiad o 12.50 jak się ogarniesz będzie 13.20 jak wybierzesz ubrania będzie godzina 13.25,A jak już będziesz całą gotowa to będzie 13.55 czyli będziesz mieć jeszcze 5 minut luzu.-wytłumaczyłam.Tak jak powiedziałam tak też było,a moja siostra zdążyła na  randkę.Była już 14.10,więc postanowiłam spakować walizki bo jutro nie będzie czasu kiedy tego zrobić bo wylatujemy z Miami o 8 rano.Jak skończyłam się pakować to była 16.05,więc zadzwoniłam do Zacka żeby się z nim pożegnać.Umówiłam się z nim na 17.00 przy fontannie w parku.Poprawiłam makijaż i fryzurę.Oznajmiłam mamie iż wychodzę i wrócę najpóźniej o 20.00.Gdy dotarłam do parku była godzina 16.50.Zacka jeszcze nie było przy fontannie,więc postanowiłam ,że trochę pospaceruję.Gdy tak sobie spacerowałam niespodziewanie ktoś przytulił mnie od tyłu.Tak się wystraszyłam,że serce podskoczyło mi do gardła.Odwróciłam przerażona głowę i ujrzałam Zacka.
-Jezus,Maria Zack ,ale  żeś mnie wystraszył.Mało co bym zawału nie dostałam.
-Sorki nie chciałem żebyś się wystraszyła.Wybaczysz mi?-Zrobił minę małego szczeniaczka.
-I jak tu się na ciebie gniewać?
-PO prostu się nie gniewaj.
-Ty mój głupolu to było pytanie sarkastyczne.
                                Ciąg dalszy nastąpi

__________________________________________________
Sorki,że tak długo nie było nowego rozdziału,ale nie dość,że muszę chodzić na kółko wokalne,taneczne i  być członkinią kościelnej scholi to jeszcze mama zapisała mnie na lekcje pianina i jutro zdaje egzamin na kartę rowerową.Ja sądzę,że ten rozdział jest głupi i beznadziejny.Co do następnego to nie wiem kiedy będzie,ale postaram się jak najszybciej.Za wszystkie komentarze z góry dziękuje.

Loffciam Was Natka  =3 
  
 

4 komentarze:

  1. Rozdział nie jest beznadziejny ani głupi -.-
    Jest świetny ;3
    Czekam na kolejny :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny, jak zawsze.
    Już się nie mogę doczekać kolejnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny <3
    Z niecierpliwoscia czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam sie z Elmo i czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń

Cenię sobie porządną krytykę, bo pozwala mi ona dostrzec, co zmienić.
Ale jeśli masz zamiar hejtować, zrezygnuj, ponieważ tylko stracisz czas. Hejty i wszystkich hejterów mam głęboko w d***e.

"Zawsze byli i zawsze będą tacy, którzy nienawidzą." -T.G.