sobota, 25 maja 2013

Rozdział 6 'Najlepsi przyjaciele zostają parą '

Gdy skończyły się lekcje to udałam się prosto do domu.Tam zastałam tylko mamę.Przywitałam się z moją rodzicielką i opowiedziałam jej o mojej jutrzejszej randce.Mama była ze mnie dumna i powiedziała,że razem z Emmą pomogą mi się jutro przygotować.Zjadłam obiad,poprawiłam makijaż.Spakowałem zeszyt z moimi piosenkami do torebki.
-Wychodzę i wrócę około godziny 20.00
-Dobrze uważaj na siebie.-wyszłam.Austin miał na mnie czekać w parku bo jeszcze nie wiedziałam gdzie on mieszka.od razu w oczy rzuciła mi się blond grzywa chłopaka.
-Hej blondasku.
-Hej Ally.
-To idziemy?
-No pewnie,że idziemy.
-Kiedy przylatuje twoja rodzina?
-O 18.00 londują.
-aha.Mam nadzieję,że zdążymy.
-Zdążymy,zdążymy.
Okazało się,że Austin mieszka 6 domków za mną.Weszliśmy do jego pokoju.Muszę przyznać,że jego poluj jest nieziemski.W samiusieńkim rogu stało czarne nowe pianino.Usiadłam na krzesełku i rozłożyłam nuty.
-Ally chcesz coś do picia?
-Nie dziękuje.
-Jak tam sobie chcesz.-powiedział i usiadł koło mnie.
Zaczęłam grać i śpiewać:
When you're on your own drowning alone and you need a rope that can pull you in someone will throw it.
Austin się dołączył:
And when you're afraid that you're gonna break and you need a way to feel strong again someone will  know it.
Refren zaśpiewaliśmy razem:
And ever when it hurst the most try to have a little hope that's somwone's gonna to be there when you don't when you don't.If you wanna cry I'll be your shoulder.If you wanna laugh I'll be your smile.If you wanna fly I will be your sky.Anything you need that's what I'll be.If you wanna climb I'll be your ladder.If you wanna run I'll be your road.If you wanna friend  dosen't matter when.Anything you need that's what I'll be.You can come to me.

Po zaśpiewaniu całej piosenki patrzyliśmy na siebie jak zahipnotyzowani.Tą ciszę przerwał Austin:
-Wow Ally to naprawdę piękna piosenka.Masz wielki talent nie tylko do pisania piosenek,ale do śpiewania również.Szkoda,że masz lęk przed sceną bo chciałbym żebyś ze mną zaśpiewała chociaż...może jednak ze mną zaśpiewasz?
-Austin...ja...ja nie mogę.Ja naprawdę się boję.Nie moge.Jeszcze nie jestem gotowa aby pokonać ten idjotyczny lęk.
-No dobrze,ale jak pokonasz swój strach o co bardzo będę się starał to zaśpiewasz ze mną?-zrobił minę małego szceniaczka.
-Ok.Obiecuje,że jak pokonam swój lęk to z tobą zaśpiewam.
-Trzymam cię za słowo.
-Jej już 17.40 za 20 minut ląduje twoja rodzina,a ja tez muszę już się zbierać.
-No,a ja muszę czym prędzej pędzić na lotnisko bo jak się spóźnię to będę miał niezłą awanturę.
-To papatki.Do jutra.
-Pa.-chłopak przytulił mnie mocno na pożegnanie.
Postanowiłam,że nie pójdę jeszcze do domu bo mam jeszcze 2 godziny i 10 minut,więc się gdzieś po szlajam.Gdy tak sobie chodziłam zauważyłam,że za jednym drzewem jest moja siostra z jakimś chłopakiem.Nie mogłam zobaczyć jego twarzy bo był do mnie obrócony plecami.w pewnym momencie zaczeli się całować.Jak skończyli złapali się za ręce i gdzieś poszli. Wtedy mogłam bardzo bardzo dobrze zobaczyć z kim chodzi moja siostra.Okazało się,że chodzi z...Broudim bratem Deza.Bardo mnie to zaszokowało bo przecież oni są albo byli najlepszymi przyjaciółmi,ale z drugiej strony bardzo się cieszę,że moja siostra ma chłopaka.Tylko dlaczego mi o nim nie powiedziała?   

 __________________________________________________
Bardo przepraszam,że taki krótki i,że tak długo nie dodawałam nowego.Postaram się to nadrobić.Jutro może dodam,ale tego nie jestem pewna.
Loffciam was Natka =3 
 

10 komentarzy:

  1. Bardzo fajny rozdział tak samo jak cały twój blog!!! Mam nadzieję że dodasz jutro next!!! Już nie mogę się doczekać!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. uuuuu fajne dodaj szybko next:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj wpadłam na tego bloga i muszę przyznać że jest świetny.
    Zaciekawiłaś mnie. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ;)
    ~Twoja wierna czytelniczka
    ps.mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową?

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam się że czytam go już 4 raz, uwielbiam go. Czekam na więcej twoich blogów

    OdpowiedzUsuń

Cenię sobie porządną krytykę, bo pozwala mi ona dostrzec, co zmienić.
Ale jeśli masz zamiar hejtować, zrezygnuj, ponieważ tylko stracisz czas. Hejty i wszystkich hejterów mam głęboko w d***e.

"Zawsze byli i zawsze będą tacy, którzy nienawidzą." -T.G.