środa, 15 maja 2013

Roździał 1 ,,Szokująca wiadomość"

Cześć jestem Allyson Dawson dla przyjaciół i rodziny po porost Ally. Mam 15 lat i chodzę do 2 klasy gimnazjum.Z natury jestem nieśmiałą dziewczyną co marzy o karierze piosenkarki.Osobiście uważam,że nie mam aż takiego zniewalającego głosu,ale wszyscy co mnie słyszeli uważają inaczej.Gdy miałam zaledwie 6 lat to występowałam w prawie wszystkich przedszkolnych przedstawieniach.aż do pewnego czasu.Kiedy w pierwszej klasie podstawówki gdzie grałam ''Dziewczynke Z Zapałkami" coś źle powiedziałam i cała szkoła się ze mnie śmiała przez najbliższe dwa lata,a niektórzy wypominają mi to do dziś.Przez to właśnie jedno przedstawienie mam paniczny lęk przed sceną.No niestety takie jest życie jak to niektórzy mówią ''ofiary''.Ale mniejsza o to w szkole jestem nic nie znaczącą ''szarą myszką'' która ma tylko dwójkę przyjaciół i popularną starszą siostrę.Chyba mogę wam wyznać  w sekrecie jeśli nikomu nie powiecie,że jest w szkole taki chłopak który strasznie mi się podoba.Ma na imię Dallas i troszeczkę widać,że ja też nie jestem mu obojętna.Z reguły uczę się dobrze. Nie dostaje jedynek,ale 4 i 5,a czasami 6.Niektórzy uważają mnie za nic nie wartą kujonkę.Ale na szczęście są osoby które mnie w tej szkole wspierają.Są nimi moi kochani przyjacieleTrish i Dez.Z Trish znamy się od dziecka bo mieszkamy obok siebie od urodzenia.Razem wszystko przeszłyśmy:jazde na rowerze,pierwsze miłostki,pierwszą imprezę,pierwszą randkę,a nawet ospę.Nie mamy przed sobą żadnych tajemnic.Zaś z Dezem znamy się dopiero dwa lata dkąd przyszłyśmy do gimnazjum.Dez przeprowadził się z Denver do Miami 3 lata temu.Mówi,że cały czas tęskini za tym miejscem i za jego najlepszym przyjacielem.Z jego opowiadań wynika,że przyjaźnili się i rozumieli tak jak ja i Trish.Kurczę tak się rozgadałm,a jeszcze mam dużo do powiedzenia.No niestety taką jestem już gadułą,ale przecież każdy ma jakieś wady.A wracając do mojego życia.Mojego taty nie ma prawie cały czas w domu.Z moją mamą widzę się codziennie.Moja siostra jest cudowną dziewczyną która mnie wspiera we wszystkim.Tak,więc mamy początek roku czyli zimę.Właśnie kończą się ferie zimowe i trzeba wracać do szkoły.Dez jest uradowany bo przeprowadza się tu jego dawny przyjaciel z Denver o którym mówiłam wcześniej.No,więc wracając do tego,że kończą się ferie i jest ich ostatni dzień.Postanowiłam się spakować na jutro i przygotować ubrania nastawiłam sobie budzik na 7.00 rano, ponieważ mam jutro na 8.00.Po spakowaniu,wybraniu ubrań i nastawieniu budzika zeszłam na parter żeby zjejść obiat który mama przyrządzała od godziny.Ku mojemu zdziwieniu był tam też tata.Gdy trochę się przybliżyłam do kuchni dało się poznać,że rodzice się kłucą. Ich kłutnia :
-Musimy w końcu im powiedzieć.-krzyczała mama.
-Tyś do reszty zgłupiała kobieto gdy im powiemy,że rozwodzimy się bo znalazłem sobie inną kobietę trochę starszą od nich to mnie znienawidzą!-darł się tata.
-I tak cię znienawidzą za to co nam zrobiłeś,a a jeszcze bardziej cię znienawidzą,że tak długo to przed nimi ukrywałeś!
-Dlatego się nie dowiedzą dlaczego się naprawdę rozwodzimy.Powiemy,że się nam nie układa i,że ty mnie nigdy nie kochałaś.-mówił tata.Mama chciała coś powiedzieć coś powiedzieć,ale ja już nie wytrzymałam i wykrzyknęłam co o tym wszystkim myślę.
-Dlaczego chcesz zwalać na mamę całą winę.Ona nie jest niczemu winna.Tylko ty,że już ci się rodzina znudziła i chcesz sobie ułożyć życie na nowo z jakąś młodą lafiryndą co leci tylko na kase.
-Jak ty tu?
-Jak się tu  znalazłam? Po porostu zeszłam na dół i stałam tu przez pare minut,ale ty mnie nie zauważyłeś bo byłeś tak bardzo zajęty kłutnią z mamą.-syknęłam i z płaczem pobiegłam do swojego pokoju,Zamknęłam się na klucz.Mama i tata dobijali się do mnie przez pół godziny,ale ja nie otwierałam.Nie miałam ochoty z nimi teraz gadać.Leżałam na łóżku i rozmyślałam:''Dlaczego mnie musiało to spotkać Dlaczego ja mam takiego ojca?'' Całe moje życie legło w gruzach.Chciałam się zabić.                   








__________________________________________________________
To na razie tyle mam nadzieję,że się spodoba.

2 komentarze:

Cenię sobie porządną krytykę, bo pozwala mi ona dostrzec, co zmienić.
Ale jeśli masz zamiar hejtować, zrezygnuj, ponieważ tylko stracisz czas. Hejty i wszystkich hejterów mam głęboko w d***e.

"Zawsze byli i zawsze będą tacy, którzy nienawidzą." -T.G.